Minister Tomasz Siemoniak w odpowiedzi na medialną burzę przypomniał, że zatrzymanie osoby planującej zamach nastąpiło ponad rok temu. „Sprawa udaremnienia działań przygotowujących do zamachu na prezydenta Ukrainy miała miejsce w kwietniu 2024 roku i zakończyła się zatrzymaniem przez ABW oraz aresztem dla obywatela Polski, który próbował nawiązać współpracę z rosyjskim wywiadem” – napisał na X.

Chodzi o Pawła K., zatrzymanego przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego na Lubelszczyźnie. Śledztwo wykazało, że mężczyzna chciał działać na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. Jego zadaniem miało być zbieranie informacji o Porcie Lotniczym Rzeszów-Jasionka – kluczowym punkcie transportowym pomocy dla Ukrainy. Ustalono, że zdobyte przez niego dane mogły posłużyć do zaplanowania zamachu na prezydenta Zełenskiego.

Do zatrzymania doszło 17 kwietnia 2024 roku. Następnego dnia Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy zastosował wobec Pawła K. tymczasowy areszt. W maju 2025 roku akt oskarżenia w tej sprawie został przekazany do sądu.

Rzecznik resortu Jacek Dobrzyński oraz rzecznik rządu Adam Szłapka również potwierdzili, że informacje przekazane przez stronę ukraińską dotyczą dawno znanej sprawy. Komunikat ABW z kwietnia 2024 r., przypomniany przez Dobrzyńskiego, zawierał wszystkie istotne szczegóły, w tym informacje o zgłoszeniu gotowości do współpracy z obcym wywiadem oraz zabezpieczeniu nielegalnie posiadanej amunicji.

Zamieszanie wokół wypowiedzi Małuka może wynikać z tego, że jego słowa zostały przedstawione bez kontekstu czasowego, co stworzyło wrażenie, iż zagrożenie jest aktualne. Tymczasem – jak potwierdziły polskie służby – sprawa została skutecznie rozwiązana, a podejrzany objęty postępowaniem karnym.

Obecnie współpraca służb polskich i ukraińskich w zakresie ochrony Wołodymyra Zełenskiego nadal trwa i – jak zapewnia MSWiA – prowadzona jest na najwyższym poziomie.