Michael Burke to były żołnierz, weteran wojny w Iraku. Obecnie prowadzi małe przedsiębiorstwo i jest organistą w kilku parafiach. Jego żona Catherine ma doświadczenie pracy opiekuna dzieci ze specjalnymi wymaganiami edukacyjnymi. Obecnie również zajmuje się własną działalnością. Małżeństwo przeszło procedury weryfikujące ich zdolność do stania się rodzicami zastępczymi. Problemem okazało się jednak to, że są wierzącymi katolikami.
Małżeństwo relacjonuje, że w czasie wywiadów z pracownikami Wydziału ds. Dzieci i Rodziny najważniejszym tematem było to, na ile podzielają oni lewicowe przekonania dot. akceptacji homoseksualizmu i transpłciowości. Ponieważ nie podzielali, zostali wykreślenie z programu adopcyjnego. Oficjalnym powodem było to, że ubiegający się o adopcję, w ocenie weryfikujących ich pracowników, „nie byliby przychylni dzieciom identyfikującym się jako LGBTQIA”, ponieważ dla takich dzieci „ich wiara nie jest wspierająca, jak i oni sami”.
- „Byliśmy absolutnie wstrząśnięci, dowiadując się, że stan Massachusetts woli, by dzieci spały na korytarzach szpitali, niż pozwolić nam powitać potrzebujące dzieci w naszym domu”
- podkreślają małżonkowie w swoim oświadczeniu.
Małżeństwo skierowało pozew przeciwko instytucjom odpowiedzialnym za odrzucenie ich kandydatury z powodu przekonań religijnych.