Z nagrania dowiadujemy się, że piloci nie byli w stanie zidentyfikować obiektu, który musieli zestrzelić.
- „Nie nazwałbym tego raczej balonem... nie wiem, co to...”
- mówi jeden z pilotów.
- „Wygląda jak coś... jakiś obiekt, który jest zniekształcony, trudno powiedzieć, jest dość mały”
- dodaje.
Po chwili jeden z pilotów stwierdza, że nazwie obiekt „balonem”.
„Balon” ten był mniejszy od samochodu i zwisały z niego jakieś tajemnicze sznurki.
- „Szczątki trzech zestrzelonych w ostatnich dniach obiektów latających nadal nie zostały znalezione i może to zająć jeszcze dużo czasu ze względu na trudno dostępne tereny”
- informował wczoraj rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby.
Rzecznik wskazał przy tym, że brakuje przesłanek, aby podejrzewać, iż obiekty były częścią obcego programu szpiegowskiego. Amerykańskie służby nie wykluczają, że mogły być to „balony związane z podmiotami komercyjnymi lub naukowymi, a więc całkowicie niegroźne”.