W odpowiedzi na te doniesienia, Tusk powiedział: "Nie potwierdzam takiego komunikatu. Ale potwierdzam, że sytuacja jest trudna, bo ze strony rosyjskiej nie ma nawet śladu dobrej woli, jeśli chodzi o jak najszybsze przerwanie ognia i przystąpienie do uczciwych negocjacji pokojowych" .

Według Tuska zarówno prezydent Trump, jak i europejscy przywódcy, formułowali jasny warunek: "przerwanie ognia bez warunków, tzn. zanim zaczną się rozmowy, żeby przestali ginąć ludzie".

Tusk powiedział też, że Rosja stosuje swoją klasyczną taktykę przeciągania i unikania zobowiązań do przerwania ognia oraz poważnych rozmów pokojowych. "Sytuacja jest trudna, nie powiem, że krytyczna, ale jest trudna od samego początku" – dodał.

Wcześniej "The Wall Street Journal" informował, że Trump podczas rozmowy z europejskimi liderami, w tym z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem i prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, miał stwierdzić, iż Putin nie jest gotowy zakończyć wojny, ponieważ wierzy, że Rosja obecnie wygrywa.

Wiadomo jednak, że premier Tusk nie uczestniczył w tej rozmowie, ponieważ został przez kanclerza Merza oddelegowany do przedziału towarowego podczas podróży na Ukrainę, a stamtąd – jakkolwiek by się nie wysilał - to zwyczajnie słyszeć niczego nie mógł.