„Gdybym proponował, co wcale nie byłoby takie głupie, to nie jest tak, że to jest czarno-białe, ale gdybym proponował powrót do zasadniczej służby, obowiązkowej, to bym to powiedział: mamy kilka modeli, jeden z najbardziej takich docenianych to model szwajcarski. To nie jest obowiązkowe, ale są zachęty, które powodują, że mężczyźni decydują się na coroczne szkolenie” – mówił na Sali sejmowej szef rządu Koalicji 13 grudnia.

Jak powiedział Donald Tusk, we współpracy z szefem MON Radosławem Sikorskim podejmuje próbę wprowadzenia w Polsce „intensywnych szkoleń”, które „pozwolą uczynić z tych, którzy nie idą do wojska, pełnoprawnych i pełnowartościowych żołnierzy w trakcie konfliktu”.

Tusk poinformował, że te szkolenia wojskowe obejmą „każdego dorosłego mężczyznę w Polsce”.

„Kobiety też, ale wiadomo - wojna to jednak ciągle w większym stopniu domena mężczyzn” – powiedział szef rządu Koalicji 13 grudnia.

„Będziemy starali się do końca tego roku mieć już gotowy model, aby każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny” – skonstatował Donald Tusk.