Ks. Olszewski spędził aż 213 dni w areszcie wydobywczym, od marca do października 2024 roku. Duchowny był oskarżony o nieprawidłowości przy wypłacie ponad 66 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości na działalność fundacji Profeto. Postawiono mu m.in. zarzuty współpracy z urzędnikami przy przyznawaniu środków, a także „prania pieniędzy” oraz uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej.
Mimo że w październiku 2024 roku sąd zdecydował o zwolnieniu księdza z aresztu po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 350 tysięcy złotych, skutki fizyczne i psychiczne długotrwałego zatrzymania są według przekazu Magdaleny Ogórek bardzo poważne. „Możemy się tylko domyślać, jak bardzo został poszkodowany fizycznie i psychicznie” – podkreśliła dziennikarka.
Ks. Michał Olszewski został pożegnany przez tłumy zgromadzone przed sądem po opuszczeniu aresztu. Teraz jego stan zdrowia wymaga pilnej troski i modlitwy, a wszyscy, którzy go znają, łączą się w duchowej i moralnej solidarności.