Szef rządu napisał na serwisie X:
„Panowie Andrzej Duda, Karol Nawrocki i Jarosław Kaczyński — nie jesteście tak zwyczajnie po ludzku ciekawi, jakie są prawdziwe wyniki głosowania? Na pewno jesteście. A jak wiadomo, uczciwi nie mają się czego bać.”
Ten wpis został odebrany jako jawna próba zakwestionowania wyniku demokratycznych wyborów, które zakończyły się zwycięstwem Karola Nawrockiego. Odpowiedź prezydenta Andrzeja Dudy była szybka i zdecydowana, jednak także ciekawy głos padł ze strony Marka Jurka — byłego marszałka Sejmu.
Jurek, komentując zachowanie Tuska, stwierdził w serwisie X:
„Deklaracja Donalda Tuska mnie zupełnie nie dziwi. Czytałem ‘Wybór’ i obserwowałem kolejne etapy realizacji zarysowanej tam strategii. (...) Przyszły kolejne wybory i już za rządu Tuska wynik okazał się niewłaściwy. Kandydat PO przegrał wybory i akcja delegitymizacji wyborów ruszyła na nowo.”
Zdaniem byłego marszałka, obecne działania wpisują się w szerszy ciąg polityki prowadzonej od lat przez Platformę Obywatelską, której celem jest systemowe podważanie autorytetu instytucji państwowych – od prezydentury Lecha Kaczyńskiego, przez kadencję Andrzeja Dudy, aż po obecnego prezydenta-elekta Karola Nawrockiego.
Jurek ostrzegł, że to, co widzimy teraz, to zaledwie początek kampanii mającej na celu delegitymizację wyniku wyborów, prowadzonej z pełną świadomością i politycznym wyrachowaniem. Jak zauważył:
„Niestety, i tym razem to tylko początek.”
Wobec napiętej atmosfery politycznej i rekordowej liczby protestów wyborczych, których część była wulgarna i bezzasadna, wpis premiera Tuska może stanowić niebezpieczny precedens. Wskazuje bowiem, że nawet władza wykonawcza jest gotowa podważać procesy konstytucyjne, jeśli wynik nie odpowiada jej oczekiwaniom.