Prezydent Stanów Zjednoczonych został zapytany w wywiadzie dla Fox News o sytuację w naszym regionie.
- „Premier [Wielkiej Brytanii, Keir] Starmer zgodził się, by nad Polską latały samoloty RAF [Royal Air Force] dla ochrony, a w sierpniu powiedział pan, że możemy pomóc w powietrzu. Czy rozważyłby pan wsparcie powietrzne? Co to znaczy? Czy to oznacza samoloty F-16, systemy obrony przeciwrakietowej Patriot? Jak dobrze mógłby pan pomóc?”
- zapytała dziennikarka.
- „Pomagamy wywiadowczo, ale kiedy mówiłem o pomocy powietrznej, mówię o bezpieczeństwie po zakończeniu wojny, więc kiedy wojna się zakończy, pomoglibyśmy zabezpieczyć pokój i myślę, że w końcu to się stanie”
- odpowiedział amerykański przywódca.
Tymczasem Polska Agencja Prasowa poinformowała, że Donald Trump zapowiedział pomoc dla Polski po zakończeniu wojny.
- „Trump: wspieramy Polskę wywiadowczo, ale kiedy mówiłem, że pomogę Polsce, to chodziło mi o to, że po wojnie”
- napisano w komunikacie PAP w mediach społecznościowych.
Depesza PAP brzmiała natomiast następująco:
- „Pytany o to, czy w świetle dodatkowych sił powietrznych, wysłanych do Polski przez Wielką Brytanię i innych sojuszników, Ameryka wyśle myśliwce lub systemy Patriot, Trump odparł:
- Cóż, pomagamy wywiadowczo. Ale kiedy mówiłem o pomocy lotniczej, miałem na myśli bezpieczeństwo po zakończeniu wojny (w Ukrainie). Więc po zakończeniu wojny będziemy pomagać w zapewnieniu pokoju i myślę, że ostatecznie to się stanie.
Trump ponownie wyraził przekonanie, że gdyby on był prezydentem w 2022 r., do rosyjskiej agresji nigdy by nie doszło”.
Sposób, w jaki o słowach amerykańskiego prezydenta poinformowała Polska Agencja Prasowa wywołał wiele emocji w mediach społecznościowych.
- „Nieprawdopodobne... Od wczoraj nasze media – głównie rządowe i prorządowe – oburzają się, jak to Trump powiedział że udzieli Polsce wsparcia lotniczego ale dopiero po wojnie. Problem w tym, że on to powiedział... ale o wsparciu dla Ukrainy! Tak właśnie każdego dnia nas dezinformują”
- napisał poseł PiS Paweł Jabłoński.
- „Niesamowite co rząd zrobił z mediów publicznych. Kiedyś rzetelna i największa agencja informacyjna walczyła z fakenewsami m. in. przez projekt Fake-hunter, dziś sama jest źródłem szkodliwej i antypolskiej dezinformacji”
- dodał wicerzecznik PiS Mateusz Kurzejewski.
Pierwsza fakenewsa o rzekomej wypowiedzi prezydenta Trumpa podała @PAPinformacje w likwidacji. Niesamowite co rząd zrobił z mediów publicznych. Kiedyś rzetelna i największa agencja informacyjna walczyła z fakenewsami m. in. przez projekt "Fake-hunter", dziś sama jest źródłem… https://t.co/XSVAziebxI
— Mateusz Kurzejewski (@MKurzejewski) September 19, 2025
Trump mówił o pomocy dla Ukrainy
Pytając o sierpniową wypowiedź Donalda Trumpa, dziennikarka Fox News miała na myśli wywiad, w którym prezydent USA mówił o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy.
- „Jesteśmy gotowi pomóc im w rożnych sprawach, zwłaszcza, prawdopodobnie, jeśli mówimy o wsparciu z powietrza, ponieważ nie mają takiego sprzętu, jak my, naprawdę, nie mają”
- mówił Trump o pomocy dla Ukrainy 19 sierpnia.
To właśnie do tej wypowiedzi amerykański przywódca się odnosił, kiedy mówił o pomocy przewidzianej na czas po zakończeniu wojny.
- „Myślę, że doszło do lapsusa, pewnej pomyłki. Dziennikarka zadała pytanie o Polskę, a później o wypowiedzi z sierpnia, które dotyczyły Ukrainy i prezydent Trump zdaje się odpowiadał w sprawie Ukrainy”
- zauważył na antenie Polsat News szef BPM Marcin Przydacz.