"Kiedy trzeba karać Polskę, to TSUE jest dobre, a kiedy Europejski Trybunał Praw Człowieka mówi, że chrześcijanie mają prawo praktykować swoją wiarę także w miejscach publicznych, to oni tego nie widzą!" – podkreślił Tarczyński w rozmowie z Danutą Holecką w Telewizji Republika.

Europoseł przypomniał, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału Praw Człowieka, praktykowanie religii w pracy czy przestrzeni publicznej jest prawem człowieka. Z tego też względu decyzja Trzaskowskiego w oczywisty sposób kłóci się z tymi standardami ochrony wolności wyznania w naszym kraju.

"Trzeba przypomnieć sobie, co robiła komuna. Przecież to komuna zdejmowała krzyże! Każdy kto podnosi rękę na krzyż, przegrywa" - podkreślił polityk PiS. Jako przykład podał losy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który "podnosił rękę na krzyż w Sejmie", a ostatecznie partia ta nie przetrwała w parlamencie.

Tarczyński jest przekonany, że decyzja Trzaskowskiego o zakazie wieszania krzyży w urzędzie miasta będzie miała dla niego poważne konsekwencje polityczne. "Jestem przekonany, że tą decyzją antychrześcijańską i antypolską, Trzaskowski właśnie przegrał wybory prezydenckie" - stwierdził.

Europoseł ocenił, że "rachunek polityczny" dla prezydenta Warszawy będzie "potężny" i Trzaskowski na pewno przegra przez tę kontrowersyjną decyzję. Przypomniał też, że każdy, kto "podnosi rękę na krzyż", ostatecznie ponosi porażkę, a walka z krzyżem jest w naszym kraju znakiem i antypolskości i antychrześcijaństwa.