O sposobie, w jaki TVP zwolniła Romaszewską-Guzy, sama dziennikarka opowiedziała za pośrednictwem mediów społecznościowych. Najpierw zaproponowano jej dobrowolne odejście na dogodnych warunkach finansowych. Dziennikarka jednak odmówiła, wobec czego została zwolniona.

- „Powiedziano mi też, że budżet stacji ma zostać obcięty o 47 procent i jest to decyzja MSZ. Stacja ma zostać rozkawałkowana, czyli programy rosyjskojęzyczne mają prawdopodobnie przejść docelowo do TVP World”

- napisała na Facebooku.

Podkreśliła, że jest to „złamanie tworzonej przez lata koncepcji”.

- „Biełsat miał sens i służył Polsce jako stacja skierowana na wschód w obecnej trudnej i wręcz niebezpiecznej sytuacji międzynarodowej”

- przypomniała.