Informowaliśmy już dziś o wysadzeniu przez Rosjan trzech mostów w obwodzie chersońskim, co w ocenie ekspertów było przygotowaniem wojsk okupanta do odwrotu.

- „Podobno w rejonie Chersonia most Darijewski został dziś rano wysadzony przez okupantów. Może to oznaczać, że orki wycofują się pod presją UDF. Przypomnijmy, że w rejonie Śnigurivki toczą się obecnie ciężkie bitwy, których zdobycie otwiera drogę do Chersonia”

- wskazywał na Telegramie ukraiński dziennikarz Andrij Caplijenko.

Teraz doniesienia te się potwierdzają. Rozkaz wycofania wojsk z Chersonia wydał sam Siergiej Szojgu. Dowódca wojsk rosyjskich na Ukrainie gen. Sergiej Surowikin podkreślał, że ta „trudna” decyzja uratuje życie rosyjskim żołnierzom wskazując, iż „zaopatrywanie miasta Chersoń nie jest już możliwe”. Zaproponował przy tym zajęcie linii obronnych na wschodnim brzegu Dniepru.

- „Dla nas życie i zdrowie rosyjskich żołnierzy jest zawsze priorytetem. Musimy również liczyć się z zagrożeniem dla ludności cywilnej. Kontynuuj wycofywanie wojsk i podejmij wszelkie środki w celu bezpiecznego przerzucenia sprzętu, broni i personelu przez Dniepr”

- odpowiedział Surowikinowi Szojgu.

Rosja zdobyła Chersoń już na początku wojny. Latem ukraińska artyleria zaczęła ostrzeliwać mosty w obwodzie, uniemożliwiając okupantom dostarczania zaopatrzenia dla swoich wojsk.