Ceremonia miała charakter oficjalny i wpisuje się w tradycję dyplomatycznych relacji Polski z innymi państwami. Złożenie listów uwierzytelniających jest aktem formalnym, który potwierdza objęcie przez ambasadora funkcji przedstawiciela swojego kraju.

W tle uroczystości trwa jednak ostry spór między prezydentem a szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Kością niezgody są kandydatury Ryszarda Schnepfa i Bogdana Klicha, których nominacji prezydent Nawrocki konsekwentnie odmawia zatwierdzenia. Podobne stanowisko zajmował wcześniej jego poprzednik, Andrzej Duda.

Konflikt na linii Pałac Prezydencki – MSZ rozpoczął się w marcu ubiegłego roku, gdy minister Sikorski zdecydował o zakończeniu misji ponad 50 ambasadorów i wycofaniu kilkunastu kandydatur zgłoszonych przez poprzednie kierownictwo resortu. Wówczas prezydent Duda podkreślał, że żadne nominacje ani odwołania ambasadorów nie mogą nastąpić bez jego podpisu.

Według doniesień medialnych Karol Nawrocki miał złożyć premierowi Donaldowi Tuskowi propozycję kompromisu, zakładającą podział placówek dyplomatycznych na „prezydenckie” i „rządowe”. W przypadku tych pierwszych dominującą rolę w obsadzie personalnej miałby pełnić prezydent.
Na razie nie wiadomo, czy taki model zostanie zaakceptowany przez rząd i czy pozwoli rozwiązać przedłużający się impas w polityce zagranicznej.