Zgodnie z doniesieniami przekazanymi przez funkcjonariusza organów ścigania, napastnik to profesor, który bezskutecznie szukał pracy na wspomnianej uczelni. Policja przekazała, że zginął w strzelaninie z funkcjonariuszami.

Wcześniej miał on pracować na Uniwersytecie East Carolina w Karolinie Północnej. Policjant przekazał te informacje anonimowo, ponieważ nie jest upoważniony do publicznego udostępniania informacji.