Norweski polityk udzielił wywiadu niemieckiemu „Suddeutsche Zeitung”, w którym oznajmił, iż już w 2014 roku, gdy Rosja zaatakował ukraiński Donbasie i Krym, jako szef ówczesny NATO próbował przekonać członków sojuszu do udzielenia większego wsparcia militarnego Kijowowi, lecz „większość państw członkowskich po prostu to zablokowała".

Zdaniem Jensa Stoltenberga również w 2022 roku można było powstrzymać imperialne zapędy Władimira Putina na Ukrainie, jednak „prawie wszyscy sojusznicy byli początkowo bardzo niechętni do udzielenia Ukrainie wsparcia militarnego, obawiając się rozgniewania Rosji”.

„Gdyby NATO od początku dostarczyło Ukrainie więcej broni, mogłoby powstrzymać Rosję przed zdobyciem tak dużego terytorium - a może Rosja w ogóle nie odważyłaby się na inwazję” – stwierdził były szef NATO.

„Gdybyśmy więc wcześniej przekazali tylko ułamek tego, co musimy teraz dostarczać co roku, być może udałoby nam się zapobiec całej wojnie” – skonkludował Stoltenberg.