Paweł P., znajomy Iwony Wieczorek, który w dniu zaginięcia 19-latki bawił się z nią w sopockim klubie, usłyszał zarzut „utrudniania postępowania karnego poprzez usuwanie śladów i dowodów, zacieranie śladów przestępstwa, a także podawanie nieprawdziwych informacji w sprawie dotyczącej Iwony Wieczorek”. Ponadto on i zatrzymana z nim partnerka usłyszeli zarzuty dot. przestępstw narkotykowych. Zatrzymani zostali zwolnieni do domu.
- „Prokurator zastosował wobec podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu. Ponadto wobec Pawła P. prokurator zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 50 tysięcy złotych”
- podano w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Przypomnijmy, że Iwona Wieczorek zaginęła ponad 12 lat temu. 19-latka bawiła się ze znajomymi w sopockim klubie. Miała sama wrócić do domu w Gdańsku, ale nigdy tam nie dotarła. Sprawą zajmują się obecnie śledczy z tzw. Archiwum X.
Inny emocjonujący wątek w tej sprawie był w ostatnich dniach związanych z opublikowanym przez policję nagraniem, na którym zarejestrowano mężczyznę idącego za Iwoną Wieczorek. Mężczyzna sam zgłosił się na komendę, gdzie został przesłuchany.
- „Twierdzi, że nie ma żadnej wiedzy na temat zaginięcia Iwony Wieczorek. Nie pamięta też, czy za nią szedł”
- przekazało źródło portalu Onet.
- „Z pewnością byłby ciekawym świadkiem, gdyby pamiętał, gdzie ona skręciła, którym przejściem poszła przez park, ale tego akurat po 12 latach może nie pamiętać”
- dodaje inny rozmówca serwisu.