Podczas konferencji panów Tuska i Scholza w Berlinie padło dużo podniosłych i równocześnie całkowicie pustych słów”

- napisała była szefowa rządu.

Dalej stwierdziła, że z tego co usłyszeliśmy, „a zwłaszcza czego nie usłyszeliśmy”, zadowoleni mogą być Niemcy. Na koniec dodała:

To Niemcom zależało na Polsce, która będzie potulnym, nie poruszającym trudnych tematów pomocnikiem”.