71-letniemu C. postanowiono już zarzuty dokonania zabójstwa z premedytacją. Słowacki sąd uznał, że istnieje możliwości ucieczki podejrzanego, a ponadto przebywając na wolności, mógłby on prowadzić dalszą działalność przestępczą.

Sąd nie uwzględnił pisemnego przyrzeczenia podejrzanego, nie przychylił się także do wniosku o dozór kuratora oraz mediację. Decyzja o aresztowaniu nie jest jednak prawomocna, a C. może się od niej odwołać.

„Po krótkiej rozmowie z lekarzami możemy poinformować, że poranne konsylium oceniło, że stan premiera Roberta Fico jest stabilny, ale bardzo poważny. Wczorajsza operacja, która trwała dwie godziny przyczyniła się do tego, że stan ten będzie się poprawiał” – poinformowała wczoraj słowacka minister zdrowia Zuzana Dolinkova.

Fico w dalszym ciągu przebywa w szpitalu w Bańskiej Bystrzycy, dokąd przetransportował go helikopter z miejscości Handlova, w której doszło do zamachu. Stan premiera nie pozwala na przewiezienie go do Bratysławy.

Niedoszły zabójca Fico to słowacki poeta, którego motywacją były rządowe plany zmian w sferze mediów publicznych. W trakcie całego zdarzenia wyjątkowo nieporadnie zachowywała się ochrona premiera Słowacji, która pozwoliła zamachowcowi na oddanie kilku strzałów.