W materiale białoruskiej propagandy Olszański i Osadowski zapewniali, że „kiedy do władzy dojdzie polski naród, to wyłapie uciekające marionetki, które sprzedały kraj”. Stwierdzili też, że uciekający przed reżimem Łukaszenki do Polski Białorusini są „zbrodniarzami, którzy są szkoleni za polskie pieniądze”.
Radości z polskich gości nie kryła funkcjonariusza łukaszystowskiej propagandy.
- „Zwykli mieszkańcy Polski są oburzeni toczącą się kampanią nienawiści. Na jaw wychodzą kłamstwa i manipulacje władz w Warszawie. Polscy patrioci prosili o wybaczenie za zachowanie Andrzeja Dudy i Mateusza Morawieckiego. Polacy przyznają, że władze celowo prowadzą antybiałoruską politykę”
- mówiła.