Sasin opisał, jak po przyjeździe na lotnisko doznał szoku widząc miejsce katastrofy oraz relację telefoniczną od współpracownika, który emocjonalnie opowiadał o wydarzeniach. Po powrocie do Katynia, musiał przekazać oczekującym ludziom informacje o katastrofie, jednak z uwagi na wagę polityczną sytuacji, nie mógł ujawnić pełnych szczegółów.

Polityk podkreślił, że wydarzenia te miały ogromne konsekwencje dla polskiej historii oraz współczesnej polityki, a szybkie działania władz po tragedii wstrząsnęły jego przekonaniami o postawie ówczesnych rządzących. Sasin również wspomniał o presji, jakiej doświadczył Andrzej Duda, wówczas minister w Kancelarii Prezydenta RP, ze strony kancelarii marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, próbującej wymóc potwierdzenie śmierci prezydenta.

Wydarzenia po katastrofie smoleńskiej pozostają źródłem głębokich refleksji dla wielu Polaków, oraz Jacka Sasina, który ujawnił kulisy dramatycznych wydarzeń, które wstrząsnęły Polską.

Według relacji Sasina, już tuż po katastrofie smoleńskiej, doszło do szybkiego i zdecydowanego przejęcia kontroli nad sytuacją przez osoby rządzące wówczas w Polsce, zwłaszcza z Platformy Obywatelskiej. Sasin wskazał, że informacje o siłowym wejściu do gabinetu szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego oraz presji wywieranej na innych polityków, aby uzyskać potwierdzenie śmierci prezydenta, były szokujące.

Odniósł się też do presji, jakiej doświadczył Andrzej Duda, wówczas minister w Kancelarii Prezydenta RP. Sasin podkreślił że ze strony ówczesnego marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego padały silne naciski na szybkie potwierdzenie śmierci prezydenta, aby móc uruchomić konstytucyjne procedury przejęcia funkcji prezydenta. Zaznaczył przy tym, że nie poczekano na oficjalne potwierdzenie śmierci prezydenta, co sprawiło wrażenie, że chciano bardzo szybko zagospodarować "owoce" tragedii dla tych, którzy wówczas rządzili, czyli dla Platformy Obywatelskiej.

Jacek Sasin wyraził przekonanie, że wydarzenia tamtego czasu uświadomiły mu, że rządzący nie wyciągnęli żadnej nauki z tragedii, a wręcz przeciwnie, starali się ją wykorzystać do pogłębienia podziałów w społeczeństwie polskim. Cała sytuacja po katastrofie smoleńskiej, jak opisał, miała ogromne konsekwencje dla polskiej historii i polityki, pozostając tematem głębokich refleksji.