„W obecnej UE brak opozycji politycznej przekłada się na prowadzenie polityki kordonu sanitarnego, która polega na izolowaniu, wykluczaniu i niedopuszczaniu do procesu decyzyjnego osób czy grup, z którymi nie zgadza się polityczny mainstream” – zauważył eurodeputowany partii rządzącej.

Zdaniem Jacka Saryusza-Wolskiego „nierówności w UE” są dodatkowo „wzmacniane przez obowiązujący system głosowania tzw. podwójną większością w Radzie UE, który faworyzuje największe państwa, czyli Niemcy i Francję”.