O sprawie informuje portal jarocinska.pl. 1 czerwca ub. roku pracujący jako wikariusz w Żerkowie ks. Robert Olejnik popełnił samobójstwo. Wedle relacji portalu, po tragicznym wydarzeniu parafianie mieli informować ordynariusza diecezji kieleckiej, że proboszcz parafii mógł przyczynić się do targnięcia się przez 31-letniego wikariusza na swoje życie. Miał znęcać się nad nim psychicznie, upokarzać i odsuwać od obowiązków.

Po rocznym śledztwie prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw byłemu już proboszczowi.  

- „Na tę chwilę gospodarzem postępowania jest sąd, mogę potwierdzić, że prokurator skierował akt oskarżenia dotyczący czynu z art. 207 par. 1 i 3. Dotyczy zachowań, do których miało dochodzić w okresie pomiędzy 2021 rokiem, a czerwcem 2024, dotyczącego dezawuowania jednej z osób, która w efekcie poniosła śmierć.  Te okoliczności, które były przedstawione w uzasadnieniu, sąd dokona ich oceny. Zarzuty były postawione w czerwcu, 16-go czerwca prokurator wnioskował do sądu, ponieważ uznał, że zachodzi potrzeba stosowania środków o charakterze izolacyjnym. Sąd nie podzielił tego poglądu”

- przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim prok. Maciej Meler.

Były proboszcz nie przyznaje się do winy.

- „Oskarżony nie przyznaje się do winy, albowiem uważa, że w kontekście zarzutów skonkretyzowanych w akcie oskarżenia – po prostu winny nie jest. Z kolei rzeczą obrony będzie wskazanie Sądowi, że materiał dowodowy oraz uzasadnienie aktu oskarżenia uwypuklają, przy okazji wyolbrzymiając ich znaczenie, jedynie fakty /jak to fakty – rzeczywiście zaistniałe/, niekorzystne dla oskarżonego a także osądy innych osób dlań negatywne, pomijając milczeniem te niepasujące do przyjętej – wydaje się a priori - tezy o jego zawinieniu oraz zawierają niedociągnięcia, które obrona postara się wskazać i naprawić w toku procesu”

- oświadczył jego obrońca mec. Przemysław Gulcz.

Proces ma rozpocząć się jeszcze w tym miesiącu.