Pierwszy o decyzji Komisji Europejskiej poinformował wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
- „Mamy to! Komisja Europejska poinformowała, że 43,7 miliarda euro z programu SAFE trafi do Polski! Wnioski do KE złożyło 19 państw członkowskich na łączną kwotę 150 mld euro. Ta decyzja to wielki sukces Polski i gwarancja dalszych inwestycji w bezpieczeństwo i rozwój naszego przemysłu zbrojeniowego. Chcemy, by pieniądze z tego funduszu wzmocniły kluczowe zdolności Wojska Polskiego, obronę powietrzną i przeciwrakietową, systemy artyleryjskie, zakupy amunicji, dronów i systemów antydronowych. To będzie także wsparcie zdolności strategicznych, ochrona infrastruktury krytycznej, mobilności wojsk oraz cyberprzestrzeni”
- napisał szef MON na X.com.
Sukcesem pochwalił się też premier Donald Tusk.
- „43 miliardy 700 milionów euro (!) z europejskiego funduszu na rzecz bezpieczeństwa SAFE dla Polski. Zdecydowanie najwięcej ze wszystkich państw UE! To tanie pożyczki rozłożone na 45 lat. Polski udział większy niż Francji, Włoch i Hiszpanii razem wziętych. Robimy, nie gadamy!”
- stwierdził.
To, o czym nie wspomnieli rządzący, przypominają politycy opozycji – chodzi o gigantyczną pożyczkę, o której rozdysponowaniu będą decydować unijni urzędnicy.
- „Polska otrzyma pożyczkę w ramach SAFE - ok. 180 mld PLN. To dobra informacja. Niestety jako obywatele nigdy nie poznaliśmy szczegółów na co konkretnie zostaną przeznaczone te ogromne środki! Panie Premierze Kosiniak-Kamysz , żądamy szczegółowej informacji oraz włączenia Sejmowej Komisji Obrony do oceny tych projektów. Czy pieniądze zostaną w kraju czy zasilą koncerny zbrojeniowe Niemiec, Francji oraz innych krajów. (Niemcy nie biorą tych środków natomiast liczą, że będą wydane w ich koncernach zbrojeniowych!) Czy wesprą tylko państwową PGZ (tak by sugerowały między innymi deklaracje MAP), czy też nie będzie tak jak z wydatkowaniem pieniędzy z KPO? Czy wesprą rozwijające się polskie prywatne przedsiębiorstwa zbrojeniowe, które są kluczem do zdywersyfikowania naszego rynku zbrojeniowego i wzmacniają nasze bezpieczeństwo?”
- pyta europoseł PiS Michał Dworczyk.
Polityk podkreślił, że „są to pożyczki zaciągane w imieniu wszystkich Polaków i solidarnie musimy je kiedyś spłacić”.
- „Z jakiegoś powodu z dofinansowania nie skorzystało kilka państw, w tym te których rządy upatrują przede wszystkim korzyści dla własnego przemysłu zbrojeniowego”
- zauważył.
Polska otrzyma pożyczkę w ramach SAFE - ok. 180 mld PLN. To dobra informacja.
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) September 9, 2025
Niestety jako obywatele nigdy nie poznaliśmy szczegółów na co konkretnie zostaną przeznaczone te ogromne środki!
Panie Premierze @KosiniakKamysz, żądamy szczegółowej informacji oraz włączenia Sejmowej… pic.twitter.com/z967FO3IdN
W dosadniejszych słowach sprawę skomentował poseł Sebastian Kaleta.
- „Tusk chwali się, że Polska zaciąga KREDYT od UE. Jakie będą jego warunki? Zapewne zakupy w niemiecko-francuskim przemyśle zbrojeniowym. Będzie jak z KPO”
- stwierdził.
Tusk chwali się, że Polska zaciąga KREDYT od UE.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) September 9, 2025
Jakie będą jego warunki? Zapewne zakupy w niemiecko-francuskim przemyśle zbrojeniowym. Będzie jak z KPO. https://t.co/yBRF5GdK8i
Europoseł Konfederacji Anna Bryłka zwraca z kolei uwagę, że to „Komisja Europejska arbitralnie będzie decydować na co mają być wydane te pieniądze; - koszt komponentów pochodzących spoza Unii, państw EOG–EFTA, oraz z Ukrainy nie może przekroczyć 35% szacowanych kosztów komponentów produktu końcowego, to wprost projekt pisany pod interesy przemysłu zbrojeniowego Niemiec i Francji; mocno niekompatybilny z polskim planem zakupów zbrojeniowych u Amerykanów i Koreańczyków”.
Program #SAFE to:
— Anna Bryłka (@annabrylka) September 9, 2025
- kolejny wspólny unijny dług, z którego będą sfinansowane pożyczki dla państw członkowskich, które bedą spłacane przez 45 lat;
- Komisja Europejska arbitralnie będzie decydować na co mają być wydane te pieniądze;
- koszt komponentów pochodzących spoza Unii,… https://t.co/Y08lfhIzN4