W czasie wydarzenia głos zabrała była premier Beata Szydło, która przypomniała, w jaki sposób z obietnic wyborczych wywiązał się jej rząd po przejęciu władzy w 2015 roku.

- „Podczas kampanii w wielu miejscowościach na naszych spotkaniach ludzie mówili, że nie mają żadnej nadziei, aby po prostu godnie żyć w swoich miejscach. Nie było pracy ani możliwości dojazdu do większych miejscowości. Szpitale powiatowe bankrutowały. Ludzie pracowali na umowy śmieciowe albo w ogóle nie mieli żadnych umów. Stawka godzinowa to często było kilka złotych. Rodzice nie mieli szans wysłać dzieci na wakacje, nie mówiąc już o możliwości zagwarantowania im kształcenia na wysokim poziomie”

- mówiła.

Zwróciła uwagę, że rządząca koalicja PO-PSL kierowała się wówczas hasłem „pieniędzy nie ma i nie będzie”.

- „A my w tym 2015-2016 r., kiedy obejmowaliśmy władzę, wiedzieliśmy, że: po pierwsze - da się zrobić, po drugie - te pieniądze są. Zacytuję klasyka: wystarczy nie kraść. Został przygotowany program uszczelnienia VAT i pieniądze, które wypływały z budżetu, zaczęły teraz pracować na realizację programów społecznych, rozwojowych, inwestycyjnych”

- przypomniała europoseł PiS.

- „Był ogromny zapał, ogromna energia i ogromna nadzieja ludzi. A my wiedzieliśmy, że naszym podstawowym celem jest przywrócenie ludziom po prostu wolności, prawa do godnego życia, do wyboru, decydowania o sobie”

- dodała.

Wskazała na program 500 Plus, obniżenie wieku emerytalnego i inne zrealizowane przez PiS obietnice.

- „Te 100 dni w 2015 r. to był wspaniały czas. W tym czasie powiedzieliśmy Polakom: sprawdźcie, czy dotrzymujemy słowa”

- powiedziała.

- „Po tych 100 dniach ludzie mogli powiedzieć: Rzeczywiście, to ekipa, która dotrzymuje słowa”. Wystarczyło nie kraść i wystarczyło myśleć interesami obywateli i państwa

- dodała.