Wedle ustaleń śledczych, Nowak miał w czasie pełnienia funkcji szefa Ukrawtodoru żądać i przyjąć łącznie 6,1 mln zł łapówek. Były minister nie przyznał się do winy. Poinformował też, że nie będzie odpowiadał na pytania prokuratora zarzucając mu, że nie był zainteresowany jego wyjaśnieniami po zatrzymaniu.

- „Dlatego będę tylko odpowiadał na pytania obrońcy”

- oświadczył.

Przekonywał też, że prawdopodobnie jest jedną z najbardziej infiltrowanych osób w Polsce.

- „Byłem jedną z pierwszych osób, wobec których zastosowano nielegalne oprogramowanie Pegasus. Potwierdzili to sami Zbigniew Ziobro, czy Michał Kamiński w swoich wypowiedziach publicznych”

- stwierdził.

Odnosząc się do zarzutów przekonywał, że na Ukrainie w czasie jego działalności panowała wszechobecna korupcja, ale on w niej nie uczestniczył.