„Widzieliśmy w debacie TVP że Nawrocki jest bardziej odporny od Trzaskowskiego” – powiedział na antenie Kanału Zero Jan Rokita.
Zdaniem Rokity to „może być kluczowy element przy ostatecznym zwycięstwie” w wyścigu do urzędu prezydenta RP.
Jan Rokita podkreślił również, że niezwykle istotne znaczenie dla końcowych rozstrzygnięć będzie miała postawa, jaką przyjmą politycy i wyborcy Konfederacji w odniesieniu do drugiej tury wyborów.
Były prominentny polityk PO nie ma wątpliwości, że po wyborczym rozstrzygnięciu „musi dojść do jakiegoś przesilenia politycznego” i czeka nas „nieuchronne ostre lądowanie” w pierwszych miesiącach po wyborach.
„Zwycięstwo Trzaskowskiego ma Tuskowi pomóc rozbić polską prawicę. Rozniesienie polskiej prawicy to prawdopodobnie ostatnia wielka ambicja polityczna Donalda Tuska w jego karierze. I cholera go bierze, że nie jest w stanie niczego tutaj skutecznie zrobić bez prezydentury dla Trzaskowskiego. Więc Trzaskowski ma być pomocnikiem w tym dziele” – analizował Rokita, przekonując, że obecny obóz władzy będzie chciał przeprowadzić delegalizację PiS po ewentualnym triumfie Trzaskowskiego.
Natomiast Karol Nawrocki na urzędzie prezydenckim ma być w opinii Jana Rokity – „tą osobą, która podejmie próbę skończenia politycznej kariery Donalda Tuska”.
„I on to zrobi. Weźmie na siebie rolę czołgu, który ma rozjechać Tuska” – powiedział Rokita, dodając, że Nawrocki jako prezydent najprawdopodobniej zawetuje budżet rządu Tuska, odsyłając go do TK, po czym rozwiąże Sejm, rozpisując przedterminowe wybory parlamentarne.