Swoimi ustaleniami na temat mającej się rozpocząć w poniedziałek lub wtorek ewakuacji dzieli się Radio ZET.
- „Organizacją transportu zajmuje się nasza ambasada i konsulat w Tel Awiwie. Polska placówka ma listę ponad 200 osób, które przebywają w Izraelu i zarejestrowały się w systemie Odyseusz”
- donosi rozgłośnia.
- „Ambasada wynajęła prywatną firmę, która autokarami przewiezie Polaków do Jordanii lub Egiptu. Tam samolotem z Ammanu lub Taby dostaną się do Europy. Konsulat informuje wszystkich, którzy zamierzają wyjechać z Izraela o konieczności dodatkowych noclegów w oczekiwaniu na połączenie lotnicze. W wiadomości SMS placówka podaje, że koszty podróży ponosi każdy indywidualnie”
- dodaje.
Do informacji Radia ZET odniósł się były premier Mateusz Morawiecki.
- „Rachunek za ratunek. W państwie Tuska nawet za ucieczkę przed wojną musisz zapłacić”
- napisał.
Rachunek za ratunek. W państwie Tuska nawet za ucieczkę przed wojną musisz zapłacić. https://t.co/wFVHgfVf76
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) June 15, 2025
Poseł Paweł Jabłoński zastanawia się natomiast, czy wkrótce Polacy będą też płacić za wezwanie policji lub straży pożarnej.
- „Co za żenada (jeśli to prawda)... W sytuacji absolutnie kryzysowej – zagrożenia działaniami wojennymi – rząd pobiera OPŁATY za udzielenie pomocy polskim obywatelom! Sytuacja budżetu musi być naprawdę poważna. Jak tak dalej pójdzie, zaraz Tusk każe płacić za wzywanie Policji i straży pożarnej…”
- napisał były wiceszef MSZ.
😱 Co za żenada (jeśli to prawda)...
— 🇵🇱 Paweł Jabłoński (@paweljablonski_) June 15, 2025
W sytuacji absolutnie kryzysowej – zagrożenia działaniami wojennymi – rząd pobiera OPŁATY za udzielenie pomocy 🇵🇱 obywatelom!
Sytuacja budżetu musi być naprawdę poważna.
Jak tak dalej pójdzie, zaraz Tusk każe płacić za wzywanie Policji i… pic.twitter.com/zGKkDIPhJd
Użytkownicy mediów społecznościowych przypominają przy tej okazji ogromnej akcję ewakuacyjną z Afganistanu, kiedy w 2021 roku kraj ten opuściły wojska USA. Wówczas polski rząd zadbał o bezpieczną ewakuację nie tylko przebywających tam Polaków, ale również współpracujących z Polską i krajami sojuszniczymi Afgańczyków.