Jak już informowaliśmy, Władimir Putin odniósł zwycięstwo w kolejnych „wyborach” prezydenckich zorganizowanych na terenie Federacji Rosyjskiej. Po ogłoszeniu wyników stwierdził, że Rosjanie stanowią jedną drużynę i podziękował tym, którzy zagłosowali.

Został też zapytany o słowa prezydenta Francji, który mówił wprost o możliwości rozmieszczenia w przyszłości wojsk na Ukrainie. Putin stwierdził, że dziś we współczesnym świecie możliwe jest wszystko, jednak w jego ocenie każdy zdaje sobie sprawę, że w przypadku takiego scenariuszu – znajdziemy się o krok od wybuchu III wojny światowej i sądzi, że „mało kto jest tym zainteresowany”.

Mówił też o rzekomo obecnym na terenie Ukrainy personelu wojskowym NATO, przez co Rosjanie nauczyli się mówić na polu bitwy po angielsku i francusku. Nie wykluczył utworzenia „strefy sanitarnej” na terenie „dzisiejszego reżimu kijowskiego”. Przekonywał też, że Rosja jest… za rozmowami pokojowymi.