Najwięcej emocji wywoła złożona przez prezesa PiS przysięga, w której zrezygnował on z formuły, w której miałby przyrzec, że powie wszystko, co jest mu wiadome. Stało się tak, ponieważ komisja nie zwróciła się wcześniej o zwolnienie Jarosława Kaczyńskiego z tajemnicy państwowej. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” zdarzenie to skomentował prof. Ryszard Piotrowski.

- „Naruszono zasadę prac instytucji konstytucyjnej, która zobligowana jest do przestrzegania rzetelności. Należało przystąpić do uzyskania odpowiedniej zgody premiera, pozwalającej świadkowi na pełną wypowiedź. Komisja nie powinna prowadzić przesłuchania świadka bez zgody”

- wyjaśnił konstytucjonalista.

Magdalena Sroka nie skorzystała jednak z obecności prawników na sali i nie poprosiła ich o opinie na ten temat. Poważne wątpliwości wywołało też m.in. wykluczenie z obrad posłów Jacka Ozdoby i Mariusza Goska.

Wedle ustaleń „Rzeczpospolitej”, teraz Magdalena Sroka może stracić funkcję przewodniczącej komisji.

- „Magdalena Sroka nie zapanowała nad pracami, obnażyła brak przygotowania i emocjonalność”

- przyznał jeden z posłów Koalicji Obywatelskiej.

Zdradził, że trwa dyskusja na temat zmiany przewodniczącego. Koalicja rządząca ma jednak poważny dylemat.

- „Jeśli ją zmienimy, to przyznamy się do błędu kadrowego. Jeśli damy jej drugą szansę, to ten błąd będziemy tylko utrwalać”

- wskazał informator dziennika.