Reprezentacja Polski dotychczas pięć razy wygrała z reprezentacją Austrii, dwa razy remisowała i odniosła trzy porażki. Ostatnią porażkę z Austrią ponieśliśmy 30 lat temu w meczu towarzyskim. W spotkaniach o punkty nie przegraliśmy jeszcze nigdy. Dziś porażka będzie oznaczała niezwykle trudną sytuację dla obu drużyn. Polska w swoim pierwszym meczu na Euro w Niemczech przegrała 1:2, a Austrię pokonała Francja 0:1.
Selekcjoner polskiej reprezentacji spodziewa się agresywnej gry ze strony przeciwników.
- „Podobny był też baraż w Walii, gdy wiele osób zastanawiało się, czy wytrzymamy, jeśli chodzi o agresywność. Pokazaliśmy, że potrafimy. Dlatego wierzę, że też się przeciwstawimy tej agresywności. Ale nie możemy zapominać, że musimy też grać w piłkę i posiadać piłkę. Chcemy wykorzystać wszystkie atuty, jakie mamy w reprezentacji”
- powiedział Michał Probierz.
Polscy kibice wciąż niepokoją się dyspozycją Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji opuścił mecz z Holandią z uwagi na kontuzję. Portal meczyki.pl podał wczoraj jednak, że napastnik FC Barcelony trenował z drużyną i jest gotowy do gry.
- „Na ten moment wszyscy są gotowi. Mam nadzieję, że to się nie zmieni”
- zapewnił Probierz, nie zdradzając jednak, czy zobaczymy Lewandowskiego od pierwszego gwizdka.
„Mecz o wszystko” zagrają dziś obie drużyny i obie są zdeterminowane, aby zwyciężyć.
- „Drużyna, która zwycięży, będzie miała duże szanse awansu do następnej fazy, więc jest to mecz, który trzeba wygrać. To dla nas absolutnie jasne”
- powiedział trener Austriaków Ralf Rangnick.