W Warszawie odbył się dziś kolejny protest rolników, którzy sprzeciwiają się napływowi żywności z Ukrainy i unijnemu Zielonemu Ładowi. W czasie manifestacji doszło do starć z policją, która użyła gazu i pałek. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele nagrań, na których zarejestrowano działania policji odbierane jako prowokacyjne i eskalujące. Tak dzisiejsze zajścia ocenia również prezes partii Nowa Nadzieja Sławomir Mentzen.
- „Stałem pod Sejmem pomiędzy policją a rolnikami. W pewnym momencie policja potraktowała nas gazem i zaatakowała. Rolnicy w tym miejscu byli zupełnie spokojni, po prostu stali za mną. Interwencja policji nie wyglądała na uzasadnioną, wręcz przeciwnie, wyglądała na próbę eskalowania sytuacji”
- napisał parlamentarzysta na X.com.
- „Wraca stara, dobra, uśmiechnięta Polska z czasów rozbijania Marszu Niepodległości przez służby Donalda Tuska”
- dodał.
Po zdarzeniu polityk musiał poprosić o pomoc ratowników medycznych.
Stałem pod Sejmem pomiędzy policją a rolnikami. W pewnym momencie policja potraktowała nas gazem i zaatakowała. Rolnicy w tym miejscu byli zupełnie spokojni, po prostu stali za mną. Interwencja policji nie wyglądała na uzasadnioną, wręcz przeciwnie, wyglądała na próbę eskalowania… pic.twitter.com/auBGnjzw9l
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) March 6, 2024