Prof. Krasnodębski udzielił wywiadu dla tygodnika „Sieci”, w którym opowiedział o zmianach, które dokonują się w Unii Europejskiej. Wskazał, że dzisiejsze praktyki Brukseli „nikomu nie przychodziły do głowy” jeszcze 8 lat temu, kiedy zostawał europosłem. Jako przykład wymienił zaciąganie długów przez Komisję Europejską czy mocną ingerencję Komisji w gospodarkę państw członkowskich.
- „Nawet wolny rynek został zastąpiony planami”
- wskazał socjolog.
- „Kiedyś Unia wskazywała pewne cele, ale pozwalała państwom dochodzić do nich po swojemu. Dziś, za pomocą kamieni milowych, pilnuje tego, jak te drogi będą wyglądały – każda ich mila czy kilometr. Nie ma już miejsca na drogi narodowe. Już chyba tylko Leszek Balcerowicz wierzy w ograniczone państwo i pełną swobodę działania. Unia zmierza w kierunku gospodarki planowej i dominacji polityki nad gospodarką”
- wyjaśnił.
Zwrócił również uwagę na „unijny nacjonalizm”, który jest „zawsze gotowy zmiażdżyć każdego, kto próbuje się przeciwstawiać”.
Wobec tych problemów, podkreśla prof. Krasnodębski, należy odważnie działać i wykorzystywać wszystkie dostępne narzędzia, w tym również prawo weta.