Prezydent gościł na antenie Radia ZET, gdzie red. Bogdan Rymanowski pytał go, czy żałuje, że poparł w wyborach prezydenckich Karola Nawrockiego.
- „Dlaczego miałbym żałować? Rzeczywistym poparciem jest po prostu głosowanie i niedługo to zrobię”
- odpowiedział.
Dziennikarz dopytywał o „afery”, którymi atakowany jest obywatelski kandydat.
- „Każdy z nas miał swoją młodość. U jednego młodość była bardziej burzliwa, u drugiego mniej burzliwa. Wraca się do młodości premiera Donalda Tuska, też nie była to mało burzliwa młodość”
- zauważył prezydent.
- „Patrzę na to, jaki człowiek jest dzisiaj. Na ile jest odpowiedzialny, na ile odpowiedzialnie prowadzi sprawy, które są mu powierzone, przede wszystkim sprawy państwowe. W jaki sposób działa, kim jest i tutaj Karol Nawrocki jest moim kandydatem”
- dodał.
Andrzej Duda odniósł się też do słów premiera Donalda Tuska, który stwierdził, że „po władzę w Polsce chcą sięgnąć gangsterzy”.
- „Wydaje mi się, że powiedział, że przy władzy są gangsterzy. Trochę się wyśmiewano z tego w mediach”
- wskazał.
- „Mam swoje zdanie na temat tego, co pan Tusk na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy robi z Polską, na temat tego łamania prawa, na temat przejmowania telewizji siłą, na temat przejmowania prokuratury siłą, na temat łamania konstytucji, mam swoje krytyczne zdanie na ten temat”
- zaznaczył.
Andrzej Duda podkreślił, że „człowiek, który zostanie wybrany na urząd prezydenta powinien być polskim patriotą i powinien rozumieć, że najważniejsze są interesy Rzeczypospolitej, jej niepodległość, suwerenność”.
- „Powinien dobrze znać meandry naszej historii i umieć wyciągnąć wnioski z tego prowadząc polskie sprawy”
- dodał.