Kaczyński brał udział w spotkaniu z cyklu „Wygrała Polska”, które odbywało się w Zabrzu.

„Wygraliśmy. Wygrała Polska. Musimy zadać sobie pytanie: czy to jedyne zwycięstwo, które jest potrzebne Polsce i jedyne, na które nas stać? Potrzebujemy kolejnych zwycięstw. Jeżeli Tusk myśli, że nas przestraszy i że przestaniemy działać, to się głęboko myli” – mówił prezes PiS.

„Widać w Platformie Obywatelskiej, w Koalicji Obywatelskiej pewne objawy kryzysu i poszukiwania, jak utrzymać się przy władzy. W tej chwili rysuje się model bardzo charakterystyczny dla tej partii. Otóż świat idzie na prawo, Polska też na szczęście idzie na prawo, co widać we wszystkich badaniach. Oni także będą udawać, że idą na prawo. A to udawanie będzie się nazywało Radosław Sikorski” – kontynuował.

„Tak, proszę państwa, można się śmiać, ale on przecież w tej chwili działa w ten sposób, że jego małżonka – no wiecie, kim jest – pisze książkę "Matka Polka". On też wygłasza różne takie, powiedzmy sobie, jednoznaczne z punktu widzenia centrolewicy czy lewicy sądy. To może wskazywać na to, że sprawa będzie szła w tę stronę” – stwierdził prezes PiS.

Prezes PiS nawiązał także do niedawnych tarć pomiędzy PiS, a Konfederacją i zasugerował, że partia Tuska mogłaby liczyć na sojusz z Konfederatami.

„Trzeba różnym ludziom, także tym, którzy są po prawej stronie, ale nie są w naszej partii, uświadamiać pewne niebezpieczeństwa (...). Stawka jest niebywale wysoka. Stawką jest po prostu Polska” – dodał.