Prezydent Andrzej Duda udzielił kilka dni temu wywiadu „Faktowi”, w którym przyznał, że cały czas toczą się ze stroną amerykańską rozmowy na temat ewentualnego udziału Polski w Nuclear Sharing. To program, w ramach którego Sojusz Północnoatlantycki udostępnia głowice jądrowe państwom członkowskim, które nie posiadają broni nuklearnej. Prezydent zadeklarował, że Polska jest gotowa na rozmieszczenie broni jądrowej na swoim terytorium. Na jego deklarację sceptycznie zareagował jednak rząd Donalda Tuska.

- „Obecna koalicja rządząca nigdy nie dojrzeje do decyzji o udziale Polski w programie Nuclear Sharing, bo reprezentuje partię zewnętrzną”

- ocenił na dzisiejszej konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Przypominając, że temat jest obecny w polsko-amerykańskich rozmowach od wielu lat, lider Zjednoczonej Prawicy zwrócił uwagę, iż „po lutym 2022 roku ten poziom dojrzałości uzyskania tego Nuclear Sharing jest znacznie większy”.

- „Natomiast przeciwnicy, no cóż, służą - ale to nic nowego, przypomnijmy sobie reset - drugiej stronie, bo druga strona wie, że broń nuklearna w Polsce, to jest bardzo potężna bariera przeciwko ekspansji tamtej strony. Właściwie zamykająca sprawę”

- stwierdził.