Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało dziś dużą konwencję, aby zaprezentować swój program na politykę lokalną. W ten sposób rozpoczyna się ostatni etap kampanii przed wyborami samorządowymi. Głos w czasie spotkania zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński, który zwrócił uwagę, że rząd Donalda Tuska można podsumować słowem „nie”.
- „Nie będzie kontynuował, inwestował, naprawiał, podejmował przedsięwzięć, które są już zaawansowane”
- zauważył.
- „Bardzo często lubi się posługiwać słowem likwidacja. Można powiedzieć, że to rząd likwidatorów”
- dodał.
Podkreślił, że „Polska potrzebuje być na tak”.
- „Musimy być na tak dla inwestycji, rozbudowy tego wszystkiego, co zostało już podjęte, różnego rodzaju innowacji. Na tak przede wszystkim dla rozwoju. A o tym niewiele słychać, a w gruncie rzeczy nic nie słychać”
- powiedział.
Ocenił, że po latach rozwoju w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy, po przejęciu władzy przez koalicję Donalda Tuska „weszliśmy w jakiś zaułek”.
- „To trzeba przerwać. Musimy powiedzieć dziś tu, ze stolicy Polski: Jesteśmy na TAK. I Polska powinna być na tak. Jesteśmy na TAK dla rozwoju. Na TAK dla budowania. Jesteśmy na TAK dla wszystkiego, co tworzy naszą dobrą przyszłość, ale przede wszystkim dla inwestycji - tych małych, lokalnych, ale także tych wielkich: CPK, atomu, elektrowni atomowych”
- podkreślał.
Mówił też o regulacji Odry, budowie portów i zagranicznych inwestycjach.
- „Jesteśmy na TAK i wzywamy wszystkich, aby byli na TAK. To jest dzisiaj hasło najważniejsze, to jest przekaz tej konwencji”
- stwierdził.
Mówiąc o polityce lokalnej, Jarosław Kaczyński zwrócił uwagę, że w samorządach „może łatwiej dojść do porozumienia, współpracować, mieć jakiś wspólny cel”.
- „I musimy to wykorzystać”
- oświadczył.