Prezydent Andrzej Duda stanowczo przestrzegł przed pojawiającymi się próbami podważenia wyniku wyborów prezydenckich. Od kilku dni o rzekomych fałszerstwach grzmi w mediach społecznościowych poseł Roman Giertych. Dziś do podnoszonych przez niego wątpliwości odniósł się premier Donald Tusk.

- „Bardzo dużo emocji, zrozumiałych emocji, wzbudzają wątpliwości co do nieprawidłowości w wyborach, możliwości fałszerstw. Na co dzień mamy do czynienia z głosami obywateli, którzy domagają się działania państwa w tej kwestii, co jest zupełnie zrozumiałe”

- oświadczył przed posiedzeniem rządu.

Podkreślał, że „nikt nie ma prawa zlekceważyć nawet jednego zmarnowanego głosu”. Jednocześnie przekonywał, że wyniku wyborów nikt dziś nie próbuje podważyć.

- „Nie zauważyłem, żeby ktokolwiek z liderów naszej koalicji próbował wzniecić niepokój, podważyć wynik wyborów. Staramy się raczwej w sposób spokojny, racjonalny, postępować, jak mówi konstytucja, Kodeks Wyborczy i zwykła ludzka przyzwoitość. Ale nikt nie ma prawa, mówię to również poruszony słowami pana prezydenta Dudy, lekceważyć problemu”

- stwierdził, najwyraźniej nie obserwują wpisów posła Giertycha.

- „Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek, kto zależy od wyborców, mówił pogardliwie, że postkomuniści chcą wywrócić wybory. Te słowa były bardzo niestosowne i po prostu głupie”

- dodał, nawiązując do wczorajszego wpisu głowy państwa.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej odniósł się też do sprawy aplikacji, za pomocą której członkowie komisji mieli weryfikować zaświadczenia o prawie do głosowania.

- „Bardzo głośno jest o sprawie być może nielegalnej aplikacji, tzw. aplikacji Mateckiego. I mówimy tutaj nie o fałszowaniu wyborów czy złym liczeniu głosów, tylko być może o popełnieniu przestępstwa i dlatego Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego złożyła zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie związane z używaniem aplikacji promowanej przez tzw. Ruch Kontroli Wyborów”

- poinformował.