Kiedy były działacz PZPR i SLD, a obecnie członek PKW opuszczał Zamek Królewski, zebrany tłum zaczął gwizdać i buczeć. W stronę Kalisza krzyczano też: „Precz z komuną!”.

Reakcja tłumu najpewniej wiązała się nie tylko z komunistyczną przeszłością Kalisza, ale również z jego ostatnimi wypowiedziami, którymi w jakimś zakresie legitymizował podważanie wyniku wyborów przez posła Romana Giertycha i tzw. „Silnych Razem”.