Jeśli porównać wyniki wyborów do Sejmu sprzed niespełna ośmiu miesięcy ze wczorajszymi wynikami wyborów do Europarlamentu, przewaga obecnego obozu władzy nad formacjami prawicowymi stopniała na przestrzeni tych kilku miesięcy z ponad jedenastu punktów procentowych do zaledwie dwóch.

Po zsumowaniu głosów uzyskanych 15 października przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę oraz skrajną Lewicę, obecny obóz władzy mógł pochwalić się łącznym poparciem na poziomie 53,7 proc., podczas gdy zsumowane głosy oddane wówczas na PiS oraz Konfederację wyniosły łącznie 42,5 proc.

Tymczasem we wczorajszych wyborach do Parlamentu Europejskiego partie prawicowe – PiS oraz Konfederacja odnotowały łączny wzrost o blisko 6 punktów procentowych, uzyskując zsumowane poparcie na poziomie 48, 3 proc.

Dość zauważalnie, bo o blisko 3.5 proc. spadło natomiast poparcie dla obozu Koalicji 13 grudnia, która we wczorajszych wyborach uzyskała łącznie 50,3 proc. wszystkich oddanych głosów, czyli już tylko o zaledwie 2 punkty procentowe więcej od PiS i Konfederacji razem wziętych.