W reakcji na kolejne prowokacyjne działania ze strony reżimu Aleksandra Łukaszenki, polski rząd zdecydował przed rozpoczęciem rosyjsko-białoruskich manewrów Zapad-2025 o zamknięciu do odwołania granicy z Białorusią. Sposób, w jaki zamknięto granice doprowadził jednak do sytuacji, w której ponad tysiąc polskich ciężarówek zostało uwięzionych po białoruskiej stronie.
- „Rząd musi natychmiast podjąć decyzję o ich przyjęciu z powrotem do kraju. Przedsiębiorcy tracą ogromne pieniądze codziennie przez błędny sposób zamknięcia granicy. Błędy trzeba umieć naprawiać”
- apelował dziś do rządzących wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.
Apel okazał się skuteczny, ponieważ przed posiedzeniem Rady Ministrów premier Donald Tusk poinformował o podjętej w tej sprawie decyzji.
- „Minister spraw wewnętrznych i administracji wyda za chwilę stosowne rozporządzenie o ponownym otwarciu przejść granicznych, kolejowych i drogowych, które zostały zamknięte w związku z manewrami Zapad”
- przekazał.
Podkreślił, że rosyjsko-białoruskie ćwiczenia, w związku z którymi zamknięto granice, już się zakończyły.