Wśród przodowników zielonej rewolucji eurokratów, która może pociągnąć za sobą potężne problemy gospodarcze państw członkowskich obok Danii i Bułgarii znajdować się ma również Polska pod rządami Donalda Tuska.

Wiceminister klimatu Urszula Zielińska zadeklarowała jakiś czas temu w Brukseli, że „Unia Europejska musi absolutnie przyjąć ambitne cele i musimy przyjąć cel redukcji emisji o 90 proc.”.

„Zrobimy wszystko, aby osiągnąć ten cel, jeśli zostanie on uzgodniony. Nowy rząd pod przewodnictwem Donalda Tuska nie będzie już blokować działań UE na rzecz klimatu, jak to często miało miejsce za czasów poprzedniego rządu” – deklarowała przewodnicząca Zielonych wchodzących w skład Koalicji Obywatelskiej.

W swoim wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych nieco ponad półtora miesiąca temu Zielińska stwierdziła, że „to ostatni moment, żeby uzgodnić ostateczne odejście od paliw kopalnych”.