Alarm odwołano już po godzinie, ale zamknięcie lotniska wymusiło zawrócenie lotu linii KLM z Amsterdamu oraz odwołanie połączenia linii Scandinavian Airlines z Kopenhagi. W ostatnich dniach doszło do serii incydentów, w ramach których nad lotniskami i innymi kluczowymi obiektami Danii oraz Norwegii pojawiły się podejrzane drony. W czwartek władze Norwegii poinformowały o zatrzymaniu obcokrajowca, który obsługiwał drona w pobliżu lotniska w Oslo.

Wczoraj premier Danii Mette Frederiksen ostrzegła, że liczba przelotów dronów „może wzrosnąć”. Potępiając „ataki hybrydowe”, szefowa rządu wskazała na Rosję.

- „Jest przede wszystkim jeden kraj, który stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy, a mianowicie Rosja”

- podkreśliła.

Moskwa odrzuca oskarżenia, a rosyjska ambasada w Kopenhadze mówi nawet o… „zaaranżowanej prowokacji”.