O ewakuacji mieszkańców poinformował prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki, a decyzję podjął tamtejszy sztab kryzysowy.

Wybuch pożaru miał miejsce ok. godz. 15.30 w sobotę. Na miejsce skierowanych zostało około 20 oddziałów straży pożarnej.

Kierujemy tam wszystkie siły, jakie mamy – przekazał w rozmowie z serwisem zielonagora.naszemiasto.pl rzecznik lubuskiej straży pożarnej st. kpt. Arkadiusz Kaniak.

Jak podają media, pożar jest duży, a kłęby toksycznego dymu widać nawet z odległości kilku kilometrów.

Akcja gaśnicza tak naprawdę się rozpoczęła, cały czas trwa. Mamy w tej chwili blisko 20 zastępów straży pożarnej, cały czas siły i środki dojeżdżają na miejsce. Mamy apel do wszystkich mieszkańców mieszkających w pobliżu, by weszli do mieszkań i zamknęli szczelnie okna i drzwi. Substancje, które się palą, mogą mieć szkodliwy charakter – podał po godzinie 16 st. kpt. Kaniak.

Jak przekazał prezydent miasta, "mieszkańcy zostaną przewiezieni autobusami Miejskiego Zakładu Komunikacji do wyznaczonych przez miasto miejsc”.

- Prosimy o szybkie przygotowanie się do ewakuacji i zabranie ze sobą tylko najpotrzebniejszych rzeczy" – zaapelował samorządowiec.

Straż pożarna podała, że na chwilę obecną nie ma potwierdzenia co do ewentualnych poszkodowanych.