O ewakuacji mieszkańców poinformował prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki, a decyzję podjął tamtejszy sztab kryzysowy.
Wybuch pożaru miał miejsce ok. godz. 15.30 w sobotę. Na miejsce skierowanych zostało około 20 oddziałów straży pożarnej.
– Kierujemy tam wszystkie siły, jakie mamy – przekazał w rozmowie z serwisem zielonagora.naszemiasto.pl rzecznik lubuskiej straży pożarnej st. kpt. Arkadiusz Kaniak.
Jak podają media, pożar jest duży, a kłęby toksycznego dymu widać nawet z odległości kilku kilometrów.
– Akcja gaśnicza tak naprawdę się rozpoczęła, cały czas trwa. Mamy w tej chwili blisko 20 zastępów straży pożarnej, cały czas siły i środki dojeżdżają na miejsce. Mamy apel do wszystkich mieszkańców mieszkających w pobliżu, by weszli do mieszkań i zamknęli szczelnie okna i drzwi. Substancje, które się palą, mogą mieć szkodliwy charakter – podał po godzinie 16 st. kpt. Kaniak.
Jak przekazał prezydent miasta, "mieszkańcy zostaną przewiezieni autobusami Miejskiego Zakładu Komunikacji do wyznaczonych przez miasto miejsc”.
- Prosimy o szybkie przygotowanie się do ewakuacji i zabranie ze sobą tylko najpotrzebniejszych rzeczy" – zaapelował samorządowiec.
Straż pożarna podała, że na chwilę obecną nie ma potwierdzenia co do ewentualnych poszkodowanych.
❗Alert RCB w Zielonej Górze❗
— Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (@RCB_RP) July 22, 2023
Uwaga w m. Przylep (22.07) palą się substancje niebezpieczne. Zachowaj ostrożność, nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Jeśli możesz zostań w domu, zamknij okna. pic.twitter.com/gSYINaGzeK