Terlecki jednoecześnie przekazał, że koalicjant PiS będzie mógł ów wakat w rządzie uzupełnić swoim innym kandydatem. Powodem decyzji PiS są kontrowersje związane z prezentem ślubnym polityka w postaci ciągnika, który wart jest 1,5 miliona złotych.

W rozmowie na antenie Polskiego Radia 24 wicemarszałek Sejmu zapewnił, że nastąpi dymisja Kaczmarczyka. Poddawał w wątpliwość twierdzenia, wedle których dymisja mogłaby wpłynąć na rozejście się Zjednoczonej Prawicy.

Mamy jeszcze rok do wyborów, ale jak na razie Zjednoczona Prawica jest zjednoczona i działa wspólnie

- mówił Terlecki.