„Święta władza” i „służba prawdzie”
W swoim przemówieniu Papież zaprasza do refleksji najpierw nad dwoma założeniami eklezjologicznymi procesów sądowych w Kościele: „świętą władzą” – „uczestnictwem” we władzy „Chrystusa”, która jest wykonywana w służbie prawdzie, jako drodze ku poznaniu i przyjęciu ostatecznej Prawdy, którą jest sam Chrystus”, oraz „misterium przymierza małżeńskiego.
Władza sądownicza jest miejscem realizacji fundamentalnego aspektu posługi duszpasterskiej: diakonii prawdy. Każdy wierny, każda rodzina, każda wspólnota potrzebuje prawdy o własnej sytuacji eklezjalnej, aby dobrze podążać drogą wiary i miłości. W tym kontekście mieści się prawda o prawach osobistych i wspólnotowych: prawda prawna orzekana w procesach kościelnych jest aspektem prawdy egzystencjalnej w życiu Kościoła.
Leon XIV podczas audiencji dla uczestników Międzynarodowego kursu zorganizowanego przez Trybunał Roty Rzymskiej (@VATICAN MEDIA)
Miłosierdzie i sprawiedliwość
Papież zatrzymuje się w szczególności na Jezusie Sędzim „łagodnym i miłosiernym”, jak ukazują Go dwa Motu proprio, które zapoczątkowały reformę kanonicznego procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa – Mitis Iudex Dominus Iesus (dla Kodeksu Prawa Kanonicznego) i Mitis et Misericors Iesus (dla Kodeksu Kanonów Kościołów Wschodnich). Jeśli „w sądzie Bożym dotyczącym zbawienia zawsze działa Jego przebaczenie grzesznikowi skruszonemu”, to jednak „ludzkie orzekanie o nieważności małżeństwa nie może być zmanipulowane fałszywym miłosierdziem”. Należy bowiem uznać za „niesprawiedliwe wszelkie działanie sprzeciwiające się służbie procesu prawdzie”. Równocześnie „właściwe sprawowanie władzy sądowniczej musi być przeniknięte prawdziwym miłosierdziem”.
Papież cytuje św. Augustyna, który w dziele „De civitate Dei” pisze: „Czymże jest miłosierdzie, jeśli nie pewnym współczuciem naszego serca dla cudzej nędzy, które – jeśli możemy – pobudza nas do jej ulżenia? A ten poruszenie jest pożyteczne dla rozumu, gdy miłosierdzie okazuje się w sposób zachowujący sprawiedliwość – zarówno w niesieniu pomocy potrzebującemu, jak i w przebaczaniu skruszonemu”.
W tym świetle proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa może być postrzegany jako wkład prawników w zaspokojenie tak głęboko zakorzenionej w wiernych potrzeby sprawiedliwości, i tym samym jako dzieło sprawiedliwe, poruszone prawdziwym miłosierdziem. Cel reformy – zwiększenie dostępności i szybkości postępowań, nigdy kosztem prawdy – jawi się jako wyraz miłosierdzia i sprawiedliwości.
Małżeństwo jako kanon prawdziwej miłości między mężczyzną i kobietą
Następnie Leon XIV podkreśla, że w procesie o stwierdzenie nieważności małżeństwa zawsze należy mieć na względzie „założenie teologiczne” małżeństwa „ustanowionego przez Stwórcę” i przypomina, że ten sakrament jest „kanonem prawdziwej miłości między mężczyzną i kobietą”.
W Roku Jubileuszowym Rodzin przypomniał, że „małżeństwo nie jest ideałem, lecz kanonem prawdziwej miłości między mężczyzną i kobietą: miłości całkowitej, wiernej, płodnej”. Jak podkreślał papież Franciszek, małżeństwo „jest rzeczywistością o określonej trwałości”, „jest darem Boga dla małżonków”.
W sprawach o stwierdzenie nieważności małżeństwa, jak zaznacza Papież, kluczowa jest świadomość służby prawdzie konkretnego związku, oceniając przed Bogiem, czy „obecna jest mysterium una caro” – czyli bycie jednym ciałem – „trwające na zawsze na ziemskiej drodze małżonków, niezależnie od jakiegokolwiek niepowodzenia w relacji”.
Proces sądowy jako narzędzie sprawiedliwości
Papież przypomina, że służba prawdzie była wielokrotnie podkreślana przez jego poprzedników: Benedykt XVI w przemówieniu do Roty Rzymskiej z 28 stycznia 2006 r. określił kanoniczny proces o nieważność małżeństwa jako „zasadniczo narzędzie dochodzenia prawdy o węźle małżeńskim”, którego istotnym celem jest służba prawdzie. Leob XIV przypomniał, że papież Franciszek pragnął podążyć śladami poprzedników, którzy chcieli, aby sprawy o stwierdzenie nieważności małżeństwa były rozpatrywane drogą sądową, a nie administracyjną, chroniąc w najwyższym stopniu prawdę o świętym węźle (Mitis Iudex).
Należy dowartościować instytucję procesu sądowego, widząc w nim nie gąszcz wymagań proceduralnych, lecz narzędzie sprawiedliwości. Postawienie sprawy w taki sposób, aby strony – włącznie z obrońcą węzła – mogły przedstawić dowody i argumenty, mogły zapoznać się z materiałem drugiej strony oraz mieć możliwość oceny tych samych elementów, w procesie prowadzonym i zakończonym przez bezstronnego sędziego, stanowi wielkie dobro zarówno dla osób zainteresowanych, jak i dla samego Kościoła.
Poszukiwanie prawdy i salus animarum
Papież wskazuje, że należy sprzyjać pojednaniu małżonków, także poprzez – gdy to możliwe – konwalidację małżeństwa. Zauważa, że prawda o nierozerwalnym węźle małżeńskim jest fundamentem rodziny jako Kościoła domowego.
Należy więc mieć zawsze na względzie „poszukiwanie prawdy” oraz salus animarum – zbawienie dusz – które jest „naczelną zasadą i ostatecznym celem procesów małżeńskich w Kościele”.
Etyka zawodowa, skoncentrowana na prawdzie tego, co sprawiedliwe, powinna inspirować wszystkich prawników – każdego w jego własnej roli – do udziału w dziele sprawiedliwości i prawdziwego pokoju, do jakiego zmierza proces.
Sądownictwo kościelne a duszpasterstwo rodzin
Leon XIV zauważa, że również duszpasterstwo rodzin zaczęło w ostatnich latach zajmować się „działalnością sądowniczą Kościoła w dziedzinie małżeństwa”, i zaleca, by nie ignorować ani nie bagatelizować „pracy trybunałów kościelnych”. Te zaś „nie mogą zapominać, że ich specyficzny wkład w wymiar sprawiedliwości stanowi element dzieła troski o dobro rodzin, szczególnie tych przeżywających trudności”. Jest to bowiem dzieło całego Kościoła: pasterzy, wiernych i pracowników prawa. Właśnie synergia między duszpasterską troską o sytuacje trudne a obszarem sądowym doprowadziła do wdrożenia dochodzenia przed procesem, również w celu ustalenia, czy istnieją przesłanki do wszczęcia procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa. Papież zakończył, podkreślając, że w służbie pracowników wymiaru sprawiedliwości w Kościele dostrzega „wielką doniosłość eklezjologiczną, prawną i pastoralną”.
