"W Polsce, która przyjęła już 3,5 miliona uchodźców z Ukrainy, dostarcza broń do tego kraju i świadczy ogromną pomoc humanitarną, kurs polskiego rządu wobec Ukrainy spotyka się z aprobatą społeczeństwa" - czytamy w artykule warszawskiego komentatora Die Welt Philippa Fritza.

Sondażowo na proukraińskim kursie najbardziej korzysta Prawo i Sprawiedliwość. "PiS wydaje się tak silny, jak dawno nie był" - czytamy na łamach Die Welt.

"Kaczyński chce wykorzystać ten nastrój i prestiż Polski jako kluczowego kraju NATO. Zanim wysoka inflacja i napięcia społeczne zmienią klimat" - czytamy.

Publicysta Die Welt wskazuje też, że najprawdopodobniej wkrótce dojdzie do odblokowania na rzecz Polski środków z Funduszu Odbudowy, co również zostanie uznane za sukces rządu.

Pewność siebie polskich władz widać także w ich nastawieniu wobec Niemiec. Kraj ten jest coraz szerzej krytykowany na arenie międzynarodowej ze względu na swoje podejście wobec Rosji, nastawione na unikanie prowokacji i narażania na szwank relacji gospodarczych z Rosją.

Przede wszystkim polskie władze krytykują Niemcy za nieprzekazanie Polsce najnowszej produkcji czołgów Leopard, które kraj nasz miał otrzymać w zamian za przekazanie polskich czołgów sowieckiej produkcji Ukrainie.

"Co dokładnie ustalono w porozumieniach między Berlinem a Warszawą, pozostaje niejasne. Jednak sama Bundeswehra dysponuje tylko nielicznymi Leopardami 2A7, dlatego – jak twierdzą Niemcy – szybka dostawa do Polski jest niemożliwa" - czytamy na łamach Die Welt.

Komentator Die Welt podkreśla także, że krytyczna postawa wobec Niemiec wcale nie jest już domeną wyłącznie Prawa i Sprawiedliwości.

"Łajanie promieniuje daleko poza środowisko PiS. Polskie społeczeństwo jest rozczarowane niezdecydowaną i niezrozumiałą polityką Berlina w sprawie kryzysu ukraińskiego. I to właśnie Niemcy mogą przyczynić się do umocnienia władzy PiS" - czytamy.