Na łamach Berliner Zeitung opublikowano artykuł autorstwa Witolda Mrozka, który krytykuje przyjęte przez Sejm ustawy dotyczące zasad używania broni wobec forsujących granicę migrantów.
Zgodnie z ustawą, nie będzie podlegać karze osoba, która użyje broni albo wyda rozkaz jej użycia, nawet przy naruszeniu zasad przymusu bezpośredniego. Dotyczy to także tych sytuacji, kiedy żołnierz użyje broni po tym, jak bezskutecznie wezwie napastnika to rzucenia broni albo innego niebezpiecznego przedmiotu.
„Presję na uchwalenie ustawy wywierała prawicowo-narodowa partia PiS, ale to nowy liberalno-konserwatywno-lewicowy rząd wprowadził ją w życie” – pisze Mrozek.
Mrozek zacytował także raport Fundacji Helsińskiej na temat sytuacji na polskiej granicy oraz słowa jednej z autorek raportu – Hanny Machińskiej – która stwierdziła, że pushbacki to „hańba dla polskiego państwa”.
Raport wskazuje, że w 2023 roku na granicy miało dojść do 2800 push backów. „Chociaż „push backi” zostały uznane za nielegalne działania, zmiana władzy nie spowodowała poprawy sytuacji migrantów” – czytamy w zacytowanym przez Berliner Zeitung raporcie.
Bodnarowi – „ikonie walki przeciwko niesprawiedliwości” – autor artykułu zarzuca zajmowanie stanowiska pomiędzy aktywistami a częścią rządu, która posługuje się prawicowym językiem.
Bodnar powiedział, że każdy, kto na granicy prosi o międzynarodową ochronę, dostaje ją.
„Większość osób nie jest jednak zainteresowana ochroną i pozostaniem w Polsce, lecz chce tak szybko jak to możliwe dostać się do Niemiec” – czytamy.