Jak już informowaliśmy, w czasie wczorajszego postępowania Sąd Najwyższy wykazał, że w obwodowej komisji nr 113 w Warszawie błędnie przypisano Rafałowi Trzaskowskiemu 163 głosów, a Karolowi Nawrockiemu odjęto 160 głosów. Okazuje się jednak, że podobnych błędów było więcej. Sąd Najwyższy opublikował kolejny komunikat, w którym poinformowano o błędnym dodaniu głosów Rafałowi Trzaskowskiemu i odjęciu głosów Karolowi Nawrockiemu w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 1 w Maguszewie.

- „(…) na Karola Tadeusza Nawrockiego w opublikowanych wynikach głosowania podana jest liczba głosów 193, powinno być 468;

na Rafała Kazimierza Trzaskowskiego w opublikowanych wynikach głosowania podana jest liczba głosów 467, powinno być 192”

- czytamy.

Podobna sytuacja miała miejsce w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 4 w Staszowie.

- „(…)na Karola Tadeusza Nawrockiego w opublikowanych wynikach głosowania podana jest liczba głosów 209, powinno być 360;

na Rafała Kazimierza Trzaskowskiego w opublikowanych wynikach głosowania podana jest liczba głosów 360, powinno być 209”

- podał Sąd Najwyższy.

Do komunikatu odniósł się poseł PiS prof. Krzysztof Szczucki.

- „To tyle w temacie fałszowania wyborów przez Prawo i Sprawiedliwość. Odchylenia zdarzają się po każdej ze stron, zapewne zawsze tak było. 1 lipca Sąd Najwyższy podejmie uchwałę w przedmiocie ważności wyborów. Wszystkim rozgrzanym głowom polecam kubeł zimnej wody”

- ocenił konstytucjonalista.