W ostatnim dniu kampanii wyborczej kandydat Koalicji Obywatelskiej spotkał się z sympatykami w Gdańsku. W czasie wiecu w oknie jednego z hoteli pojawił się mężczyzna przebrany za Batmana, który wywiesił baner z napisem: „Byle nie Trzaskowski”. Autor happeningu udzielił wywiadu portalowi wPolityce.pl, w którym opowiedział o podjętej wobec niego interwencji policji.

- „Policjanci wtargnęli do wynajętego pokoju hotelowego. Próbowali nas zatrzymać, spisali nasze dane. Czekamy na rozwój wydarzeń”

- powiedział.

Wedle jego relacji, policjanci wskazali na możliwe popełnienie przez niego wykroczenia.

- „Wtargnęli przez zamknięte drzwi. Było to nawet kilkanaście osób. Tylko dwóch było w mundurach. Stąd nie mam pewności, że wszyscy byli funkcjonariuszami policji. Jak mówili, interwencja była podyktowana tym, że myśleli iż chcę popełnić samobójstwo”

- dodał.

Dziennikarze pytali też o motywy działania mężczyzny.

- „Nie możemy dopuścić do tego, by stracić Polskę. Nie możemy pozwolić na domknięcie systemu. Walczymy o wolną Polskę”

- podkreślił Batman z Gdańska.