Dziennikarz opublikował wpis, w którym poinformował o trafieniu do Rady Nadzorczej CPK kolejnych zagorzałych przeciwników budowy portu. Przekazał, że teraz jest to Dariusz Kuś, który w listopadzie ubiegłego roku:

[…] w listopadzie ubr w rozmowie z Rynkiem Lotniczym mówił, że CPK nie powstanie i snuł teorie o rozbudowie Modlina. Wcześniej - w lipcu- w "Wyborczej" mówił, że "obawia się budowy CPK". A w 2021 r. groteskowo przekonywał, (Interia), że "ubogacenie" CPK szybkimi kolejami i załozenie, że nimi pasażerowie będą chcieli dostać się na lotnisko - się nie sprawdzi, bo -uwaga- raczej skorzystają z dolotu do Frankfurtu”.

Podsumował to słowami:

Kolejny szkodnik, bez wizji, któremu marzy się prowincjonalna, zapóźniona rozwojowo i cywilizacyjnie Polska”.

W odpowiedzi na jego wpis Tomasz Dedek napisał, aby dziennikarz pogodził się z faktem, że „nie będzie CPK im. L. I J. Kaczyńskich”. Wybranowski skomentował:

Napiszcie raport @tomaszdedek zadenuncjujcie kto i co, podpiszcie TW "Papkin" i zostawcie na biurku. A teraz odmaszerujcie, towarzyszu”.

W odpowiedzi na pytanie jednego z internautów o przeszłość aktora, stwierdził:

Był. Aktywnym esbeckim donosicielem. Do września '89 kolaborował z SB”.