Od kilku dni poseł KO Roman Giertych buduje ze swoimi sympatykami narrację na temat rzekomych fałszerstw wyborczych, postulując ponowne przeliczenie głosów. „Silnych Razem” dyscyplinować próbował w tej sprawie już nawet premier Donald Tusk.
- „Każdy zgłoszony przypadek nieprawidłowości w liczeniu głosów jest sprawdzany i analizowany. Ewentualne fałszerstwa są badane i będą ukarane. Protesty trafią do Sądu Najwyższego. Rozumiem emocje, ale zakładanie z góry, że wybory zostały sfałszowane, nie służy polskiemu państwu”
- napisał na X.com.
Do sprawy na antenie TVN24 odniosła się red. Aleksandra Sobczak z „Gazety Wyborczej”.
- „Karol Nawrocki wygrał i co do tego nie ma wątpliwości. skala nieprawidłowości czy błędów zawinionych, to oczywiście trzeba rozliczyć, ona jest na tyle mała, że w żaden sposób nie może się przełożyć na zmianę wyniku wyborów, ale Donald Tusk słusznie tonuje te emocje, dlatego że ma w swoich szeregach trolli internetowych jak np. Roman Giertych, którzy zupełnie niepotrzebnie te emocje podsycają”
- stwierdziła dziennikarka.
Jej komentarz wywołał oczywiście lawinę wpisów niezadowolonych sympatyków Romana Giertycha.
Pani sobczak twierdzi z całą pewnością, że wybory wygrał Nowogrodzki. Bo skala oszustw była mała. Swoją drogą skąd ta pani to wie skoro skala nadal jest badana. Ona może oddać glos na kogo chce, a ja chcę miec 100% pewności, że mój głos trafił do R.T
— Dario (@DariooSo) June 8, 2025
Oszustwo to oszustwo❗ https://t.co/hXfzxFetLQ pic.twitter.com/Pj0u32Nysc